Nazwa Hotel Bristol brzmi wyjątkowo elegancko, prestiżowo i zachęcająco. Fakt, że znajduje się w Busku-Zdroju, miejscowości kojarzącej się z raczej z przeciwieństwem Ibizy, dodaje mu jeszcze więcej uroku. Pełna, nieco barokowa nazwa obiektu to Boutique Hotel Bristol**** Art&Medical SPA, którą można śmiało uzupełnić o przyrostek &Saunas.
Na decyzję o odwiedzeniu tego miejsca miało wpływ wyjątkowo wiele faktów.
Busko-zdrojowy Hotel Bristol był areną zawodów herbalowych organizowanych przez PTS w 2023 roku. Poznaliśmy ich saunamistrzów na zawodach saunowych. Strona internetowa informuje o saunarium z basenem i unikalnym saunarium dachowym. Zaskakuje rzadko spotykane umieszczenie w materiałach reklamowych opisu kultury saunowej i wykładu na temat zalet saunowania bez stroju. Cyklicznym wydarzeniem hotelowym są wtorkowe wieczory saunowe. No i ten Bristol i te cztery gwiadki. To brzmi jak definicja pewniaka.
Nocleg w hotelu należy do tych zdecydowanie droższych i 585 zł ze śniadaniem jest najwyższą ceną noclegu na zaplanowanej trasie. Cena zawiera w sobie udział w wieczorze saunowym, co jednak czyni wydatek znacznie przyjaźniejszym dla turystów saunowych.
Wcześniejsze przybycie do Buska-Zdroju można wykorzystać na szaleńczą zabawę zwiedzania parku zdrojowego, wdychania jodu i bromu w nowej tężni solankowej, degustację wód leczniczy i spacer promenadą.
Zbyt wczesne pojawienie się w recepcji, potem telefoniczne rezerwowanie miejsca na wieczorze saunowym i opowieści o cierpieniach wywołanych głośnymi sąsiadami w różnych hotelach, zawiązały nici porozumienia z paniami z recepcji. Prawie naturalną konsekwencją tego było umieszczenie nas w prestiżowym pokoju z widokiem na dachowe saunarium Poziom 3.
Saunarium dachowe Poziom 3 to eleganckie, ciche, nowocześnie wyposażone miejsce z wieloma leżankami i zadbaną roślinnością. Otoczone zielenią koron drzew. Robi wrażenie.
Wcześniejsza telefoniczna rezerwacja uczestnictwa w wieczornym saunowaniu była doskonałą decyzją. Zapisy na imprezę zostały wcześniej zakończone, co organizatorzy słusznie skorelowali z zapowiedzią naszej obecności ;). Cztery seanse, przeprowadzone w różnych konwencjach przez trzech zaangażowanych pasjonatów, w pełni zaspokoiły nasze apetyty. Andrzeju, Pawle, ……: dziękujemy.
Zaskakującym i dodającym snobistycznego kolorytu elementem było pojawienie się obsługi kelnerskiej z hotelowej restauracji, która oferowała napoje po mile zaskakująco przyjaznych cenach. Atmosfera spotkania, otoczenie, organizacja, a może też i działanie bromu, sprawiły, że z całą pewnością bylibyśmy tu stałymi gośćmi.
Dolny pokład saunowy odwiedziliśmy „na zimno” w dniu wyjazdu czego mocno żałujemy. Dość mały, jak na pływacki, basen i gustowne, dobrze wyposażone saunarium z czterema różnymi saunami. Jest dodatkowy powód do ponownych odwiedzin.
Hotel Bristol w Busku-Zdroju to w dniach wieczorów saunowych wzorcowy przystanek na szlaku turysty saunowego.
[2024-08-06]