Rogner Bad Blumau to według strony www.thermencheck.com już po raz 7 najlepsze termy Austrii.
Obiekt zadziwia. W tym przypadku przed wizytą zdecydowanie sugerujemy zapoznanie się z instrukcjami na stronie. Parking. Skromne wejście/brama/poczekalnia i już czeka 4-osobowy wóz elektryczny, który wiezie nas do głównego wejścia dość długą drogą otoczoną drzewami opisanymi tabliczkami.
W ramach całodziennego biletu (54 EUR w tygodniu) w szafkach czekają na nas płaszcz kąpielowy i dwa ręczniki. Potem okazuje się, że ręczniki możemy praktycznie dowolną ilość razy wymieniać.
Gubimy się. Rozległy, wielopoziomowy obiekt. Plątanina mostków, ścieżek, oczek wodnych, korytarzy. Nie ułatwia brak kątów. U piszącego rodziły się obawy o reakcję błędnika. Roboty odkurzające z całą pewnością wymagają tutaj żyroskopu.
W dniu odwiedzin seanse w Rogner Bad Blumau były prowadzone w jedynej saunie zewnętrznej. Jeden z dwóch pieców opalany jest drewnem. Palenisko w środku. Duszność w czasie seansów siłą rzeczy nasuwała myśli o błędzie projektu i/lub wykonania. Efekt potęgowało nostalgiczne tempo seansów przeprowadzanych przez różnych pracowników w ramach (w zależności od interpretacji) urozmaicenia ich pracy lub narzucania dodatkowych obowiązków. Na niektóre płatne seanse można było się zapisywać w elektronicznym kiosku. W środku kilka różnych saun. Zaskakuje podział na prysznice damskie i męskie.
Ośrodek oferuje możliwość rezerwacji łóżek do przytulania (Kuschelliege) z opcją dodatkowego poczęstunku w różnych wersjach menu. Umiejscowienie łóżek zdecydowanie wyklucza bardziej zaawansowane formy okazywania partnerskich uczuć.
Basen ze sztuczną falą, baseny z gorącą wodą termalną od głębokości brodzikowej aż do wymagającej umiejętności pływania. Basen 25m z aparaturą do pomiaru czasu, której nie udało się włączyć, pozwolił na zaliczenie planowanych 400m. Rozległe i zadbane tereny do opalania. Wulkan, którego ewentualnej erupcji nie zauważyliśmy.
Ceny restauracyjne mieszczą się w średniej i turysta saunowy odnajdzie w menu zupę gulaszową oraz spaghetti. Wiele restauracji, architektura kojarząca się trochę z bliskim wschodem i atmosfera wakacji typu all inclusive.
Obiekt otwarty do 23:00. Z recepcji ponownie zostaliśmy podwiezieni na parking.
Rogner Bad Blumau to miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia. Zaskakuje. Ostatecznie pozwala zniknąć rodzącemu się poczuciu, że na saunowej trasie nic nas już nie zaskoczy. Optymistycznie pobudzające.
PS. Podczas redakcji tekstu napotkaliśmy ten post: https://www.facebook.com/katarzyna.nosal.9/videos/955290059094362/. Wiele ciekawostek umknęło naszej uwadze…
[2023-07-24]