Uniejowskie Termy jawią się turystom saunowym jak trasa do Morskiego Oka czy wyjście na Giewont taternikom. Technicznie żaden problem, w gronie znajomych lepiej się nie chwalić ale zaliczyć trzeba. Termy Uniejów są medialne. Często pojawiają się w programach telewizyjnych i radiowych. Chwalą się solanką termalną, na której efekty terapeutyczne przy nerwobólach i nerwicach bardzo liczyliśmy. Ładnie na stronie prezentowana jest strefa saun, ale …
„W Strefie Saun obowiązuje wyłącznie czysty strój kąpielowy, spełniający wymogi higieniczne oraz estetyczne, nie posiadający zamków błyskawicznych albo innych wstawek metalowych lub plastikowych, mogących stanowić zagrożenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa korzystającego jak również być przyczyną uszkodzeń elementów wyposażenia pływalni:
a. dla kobiet jedno lub dwu częściowy, przylegający do ciała
b. dla mężczyzn kąpielówki przylegające do ciała, bez kieszeni, o długości maksymalnie do połowy uda”Regulamin Ogólny Strefy Saun
Tekst regulaminu jednoznacznie potwierdza opinię środowisk saunowych, że strój kąpielowy niesie ze sobą ryzyko higieniczne, jego walory estetyczne są dyskusyjne, zagraża zdrowiu i bezpieczeństwu, a nawet szkodzi elementom wyposażenia. Przy takim stopniu świadomości zagrożeń trudno zrozumieć regulaminowy nakaz.
Strefa saun umieszczona jest na piętrze. Wejście przez restaurację. Seanse prowadzone są w dużej około 50-osobowej saunie z dwoma wejściami, przed którymi tworzy się kolejka na 10 minut przed seansem. Projektanci nie przewidzieli gromadzenia klientów w tym obszarze projektując wąski ciąg komunikacyjny. Oczekiwanie na seans umila obserwacja zegara elektronicznego, tradycyjne pogaduszki saunowe, przeciskanie się osób podążających do innych saun i nasłuchiwanie wieści z olimpiady, którymi dzielił się, dość zatroskany, saunowicz śledzący transmisję na telefonie.
Takie rzeczy to tylko w Termach Uniejów
Seans. Trzecia, najwyższa półka. Standardowa zapowiedź. Obok nas para bez ręczników. Pot moczy deski. Poniżej pan za przyzwoleniem saunamistrza śledzi transmisję na telefonie. Końcówka czwartego seta meczu Polska-USA. Opary mentolu. W głośniku polska piosenka (chyba Perfektu, ale nie znalazłem na YT) o walce, biciu nieprzyjaciela. Solidny, poprawny seans. Wygraliśmy. Jest piąty set!
Kolejne, prowadzone co godzinę seanse, przeprowadzane były we współpracy ze stałymi, zmieniającymi się bywalcami. Widoczna była rutyna w zapowiedziach i pewności prowadzenia. „Dożynki” zapowiadane każdorazowo na trzecie polanie wspaniałomyślnie uwzględniały symbole umieszczane na metkach strojów.
Saunarium oferuje wiele atrakcji, sprawiało wrażenie zadbanego, ale przepełnionego i ciasnego. Taka trasa do Morskiego Oka. Termy Uniejów zaliczone. Polacy wygrali.
Nocowaliśmy w hotelu o równie barokowej nazwie co obiekt w Busku-Zdroju: Hotel Uniejów****ecoActive&Spa. Tutaj dowiedzieliśmy się o ważnej atrakcji okolic jaką jest Browar Wiatr. W hotelu warto zameldować się wcześniej, bo można uzyskać zniżkę na zakup biletu w Termach lub kupić zrabatowany bilet.
[2024-08-07]