W Therme Eins trzeba uważać. Jest to kompleks termalny (baseny z “leczniczą” wodą) połączony z saunarium (Saunahof). O ile w innych miejscach taki podział organizacyjny jest symboliczny i komunikacyjnie łatwo zrozumiały tak tutaj wymaga uwagi. Wejść należy do “Saunahofu” w drewnianym budynku, a nie do “Therme 1”.
Niestety, my popełniliśmy błąd i chyba trochę złośliwa pani sprzedała nam całodzienny bilet do saun (po 26,50 EUR) bez słowa wyjaśnień. Przebrani w stroje kąpielowe udaliśmy się w poszukiwanie saun. Błądząc w długich korytarzach i otwierając szereg drzwi dotarliśmy do obrotowych bramek i weszliśmy na podwórze/gospodarstwo/obejście saunowe.
Therme Eins jest obiektem klasy SaunaPremium *****. Spory plac otoczony drewnianymi domami z centralnie umieszczonym basenem otoczonym leżankami.
Polecamy seanse w saunie w piwnicy na ziemniaki (Kartoffelkeller). Wysokiej jakości kremy (z płatków róży, jogurtowy Aloe-Vera, ziemniaczany) rekompensują brak opieki saunamistrza, który jedynie rozdaje te specyfiki. Po kremie ziemniaczanym (który zdecydowanie polecamy pomimo początkowej nieśmiałości) otrzymaliśmy zapiekane ziemniaki z solą, przygotowane w piekarniku godzinę przed seansem. Odradzamy seans w saunie czarownic (Hexensauna) wyposażonej w zawieszony nad piecem wiatrak z płaskorzeźb wiedźm. Saunamistrz polewa i włącza wiatrak wywołując turbo-termo-obieg. Nie dotrwaliśmy do końca tego „fascynującego” seansu.
Świetna duża łaźnia rzymska, w której z dwóch kranów na środku cały czas leje się zimna woda. Można się nią polewać misami, co daje ciekawy efekt termiczny.
Po ostatnim seansie ruszyliśmy w drogę powrotną do szatni i okazało się, że nasze opaski nie otwierają bramek obrotowych. Saunamistrz uświadomił nas, że część termalna Therme Eins jest zamknięta od 40 minut i przepuścił nas własnym kluczem. Spacer po zaciemnionych korytarzach przywodził na myśl sceny z horrorów. Przy szatni natknęliśmy się na panią sprzątającą, która była równie wystraszona jak my. Przebranie się i powrót do części saunowej (korytarze, drzwi, horror) i odszukanie kas saunowych.
Zdziwienie na twarzy kasjerki i saunamistrza, który nas przepuszczał. Dotarliśmy do nich w sposób, który nie jest opisany w żadnej procedurze. Na pytania o to, jak nam się to udało, odpowiedziałem anegdotą o kobiecie, której podobny wyczyn i wyjaśnienia spowodowały dwudniowe zamknięcie lotniczego terminala. Odpuścili .
Bad Füssing to miejscowość dojrzałych kuracjuszy. Dla każdego, kto chce poczuć się piękniejszy, zdrowszy i młodszy. Nasuwają się słowa z Seksmisji “konkurencji praktycznie żadnej”.
[2018-08-05]