W sobotę przeprowadziłem test przydatności nowych adeptów saunowej karuzeli. Miejsce testu Klub Łaźnia. Nie zauważyłem w obiekcie zmian w stosunku do zeszłorocznego zakrętu.
Plusy
- mało gości
- dobrze działająca hydraulika Olbrzymie kurki, profesjonalne zraszacze o dużej wydajności
- miła dla oka i uprzejma obsługa
- prawidłowe temperatury w saunach
Minusy
- obiekt wymaga gruntownej modernizacji i zbawiennym dla niego byłby jedynie nocny wjazd TIRa bez ofiar w ludziach.
- brzydki zapach w saunach suchych.
- brak opisów saun
Ciekawostką jest okrągła sauna z niską temperaturą i podgrzewanymi siedzeniami. Jedyna w której był przyjemny zapach. Służyła nam za miejsce do nieskrępowanych rozmów. O jakimkolwiek innym zastosowaniu czy działaniu tego miejsca trudno pisać. Rok temu nie byliśmy w niej. Może to była kiedyś sauna parowa?
Nie odbywały się żadne ceremonie. Zauważyłem panią, która wchodziła do saun z cebrzykiem. Ponoć polewała piece. Pomimo tego nie stwierdziliśmy pozytywnych zmian w zapachu.
Z rozmów w szatni dowiedziałem się, że dużo odwiedzających korzysta z usług masażystów, którzy pracują w piwnicach (określenie dolny poziom może byłoby elegantsze ale nie oddające rzeczywistości).
Koszt 45 zł jest przyjazny i adekwatny do jakości usługi. Dla niewymagających, którym wystarcza możliwość nieskrępowanego korzystania z gorąca saun.
www: https://www.klublaznia.pl/